W Konstancy leje. Leje od paru dni jak słyszałam. Zresztą odkąd wysiadłam z pociągu topiłam się w kałużach. Przyjechałam tutaj na dosłownie parę godzin odebrać moje rzeczy od koleżanki Turczynki i dalej ruszyć tam, gdzie miałam studiować, czyli do Suczawy(Suceava).
W czasie tego krótkiego pobytu w Konstancy odwiedziłam znajomego krytyka rumuńskiego. Podarował mi on filmy rumuńskie warte obejrzenia. Poznałam jego przeuroczą żonę, która wiedząc, że jadę w dalszą podróż wcisnęła mi na siłę paczkę z jedzeniem. Naprawdę urocze małżeństwo. Po spotkaniu i ciekawej konwersacji Angelo, który ma korzenie polskie i nosi nazwisko naszego wieszcza narodowego odprowadził mnie do taksówki, ponieważ zmierzchało powiedział taksówkarzowi, gdzie ma mnie zawieźć tak, żebym nie została oszukana.
W zielonej, ale chłodnej Suczawie oglądałam już tylko w ekranie telewizora jak wschód Rumunii - wybrzeże - trapią ulewy i sztormy. Pozostawałam z tego powodu w ciągłym kontakcie ze znajomymi, których tam pozostawiłam. Martwiłam się o nich. Jednakże na szczęście nie mieli żadnych przykrych przygód.
Filmy polecane przez rumuńskiego krytyka filmowego:
California Dreamin' reżyseria Cristian Nemescu
BOOGIE
A fost sau n-a fost 2006
Medalia de onoare Calin Netzer
If I want to whistle, I whistle
Pytacie mnie o rzeczy/sprawy, które na pierwszy rzut oka widać jak się tu przyjeżdża. Proszę o to bardzo krótka lista, która przyszła mi na myśl:
- na powitanie całują się dwa razy w poliki
- Rumuni bardziej są ostrożni od obcokrajowców - podałam już wcześniej wiele przykładów ale co jeszcze to np. w centrach handlowych w strefie restauracyjnej kobiety nie wieszają torebek na krzesłach bądź kładą na ziemi czy gdzieś z boku, trzymają swoje torebki na kolanach
- można przechodzić gdzie się podoba, policja nie zatrzymuje, ale kierowcy trąbią
- jogurt smakuje jak śmietana
Brasov |
automat z jajkami, Brasov |
Brasov |
Brasov |
Brasov |
Brasov |
Brasov |
Brasov |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz