Co do formy:
nie jestem zdecydowana, raczej wolę łączenie stylów, więc może być całkiem niezły misz-masz, od dziennika po poradnik.

sobota, 7 września 2013

Przełam-MY stereotypy

Uwaga! Uwaga! Ladies&Gentelmen! Damen und Herren! A teraz fragment wpisu zaczerpnięty z bloga z wyprawy do Rumunii(źródło u dołu). Myślałam już dłuższy czas o podobnym wpisie... więc po co się wysilać skoro inni zrobili to lepiej:


"Dziki kraj, trzeci świat w środku Europy... Cyganie, żebrzące dzieci i złodzieje… Dziurawe drogi, walące się budynki, brudne latryny i jedzenie, po którym dostaniecie rozwolnienia… Syf, kiła i mogiła! „Że co? Jedziesz samochodem? Chyba naprawdę szukasz przygody! Przecież tam jeszcze nie wynaleźli asfaltu”. Ile razy słyszy się takie historie od ludzi, którzy nigdy nie byli w danym kraju, albo swoje doświadczenia wyciągają na podstawie pobieżnej wizyty w kibelku na trasie przelotowej do nadmorskiego kurortu.
Stereotypy mocno zakorzenione są w naszej kulturze. Ciężko wyplenić je ze świadomości. Sami wiemy coś na ten temat, bo od lat zmagamy się z opinią hydraulików i złodziei samochodów(przyp. aut. oraz alkoholików) . (...) Na szczęście żyjemy w czasach, gdy z łatwością można obalić takie farmazony. Wystarczy tylko odrobina chęci.
A więc jeszcze raz, zacznijmy od początku. Tylko teraz już zgodnie z prawdą.
Rumunia: kraj w środku Europy (tak, tak, należy do Unii Europejskiej!), ponad dwudziestomilionowa populacja, bogata kultura i setki lat historii. Przesympatyczni ludzie, magiczne miasta pełne zabytków, jedzenie przyśpieszające pracę ślinianek, doskonałe piwo, piękne kobiety i jeszcze piękniejsze góry! A drogi? Po co psuć dobre wrażenie? Te główne są w całkiem niezłym stanie. No i te serpentyny!"

KTO JEST KIM  
Ludzi, których znamy z żebrania przy kościołach, restauracjach, w autobusach i tramwajach to nie Rumuni to Romowie, inaczej Cyganie... . Ci właśnie są problemem nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, również w Rumunii. Rumuni gdyby mieli taką moc sprawczą to najchętniej wyrzucili by ich z kraju. Jednak oczywiście nie można dyskryminować mniejszości. Romowie, jak każda mniejszość, objęci są ochroną(dostają dotacje i mają różne ulgi).
Z pewnością, pejoratywne znaczenie słowa 'Rumun' zostało konsekwentnie wypracowane przez członków mniejszości romskiej. Jednak nie zamykajMY się w pudełku stereotypów i konformizmu. Rumun to nie Cygan, a to przykre zabarwienie tego słowa powinniśmy odrzucić raz na zawsze. Czas! ... Ssstart! 

Jeszcze jeden stereotyp... chyba jeden z najgorszych... . Jest on całkowicie autentyczny. Usłyszałam go od koleżanki studiującej Europeistykę(!!!). Oczywiście należy dodać, że nigdy nie była w Rumunii. Koleżanka szczerze wyraziła swoją przykrość z powodu mojego wyjazdu... i rzekła tylko, że ona nigdy w życiu by się nie zdecydowała na coś takiego, ponieważ 'Rumuni śmierdzą'. ... ... ...
....................................................................


CENY
Wydawać by się mogło, że w Rumunii jest tanio. Nic bardziej mylnego(przynajmniej dla Polaka)! Ceny są porównywalne do polskich, a nawet często jest tu drożej. Mogę sobie łatwo przeliczać, bo kurs leja jest zbliżony do polskiego. Tu warto zaznaczyć, że walutą nie jest leja tylko lej(w 2005r. zdenominowano leja).

"Zaskakujące są wysokie ceny benzyny, często przekraczające nawet 6 złotych. Jeszcze dziwniejsza jest rozbieżność cenowa paliwa, sięgająca czasami ponad 50 groszy na litrze."
- Może ktoś wie dlaczego?? 

Ceny żywności porównywalne lub droższe. Soki są bardzo drogie. Jeśli chodzi o warzywa i owoce to chciałabym zdementować(patrz pierwszy wpis), że nie są takie drogie - przynajmniej w sezonie, co poświadczyła mi koleżanka z Polski, która przebywa w Konstancie już 2 lata.

Taksówki są tutaj całkiem tanie... oraz zabiegi kosmetyczne. 
Oczywiście są i takie salony, gdzie usługi są drogie, ale w zwyczajnym salonie, nie do końca ekskluzywnym, jest bardzo tanio. Uwaga wszystkie panie! Za depilację całych nóg, pach i bikini zapłaciłam 78LEI, czyli mniej więcej 78PLN, a za pedicure zapłaciłam 25PLN. 

Z depilacji jestem bardzo zadowolona. Usługa była profesjonalna. Narzędzia takie same jak w Polsce. Jedyne co mogło się nie podobać to wygląd zakładu. Stare meble, niemalowane ściany od dłuższego czasu, brak świeżego wyglądu. Jednak, drogie panie, za taką cenę można pominąć estetyczne względy wystroju wnętrz. Jeśli chodzi o pedicure to moje stópki nie zostały odpowiednio dopieszczone. Zajęto się tylko moimi paznokciami a o stopach zapomniano.
To jest b. ciekawe, dlaczego te usługi są tak tanie, a w Polsce kosztują min. dwa razy drożej? Może to z powodu dużego popytu? Bo kobiety tutaj wyglądają dosłownie jak Barbie. Wystrojone, zgodnie z najnowszym trendem, a ich makijaż to idealna maska bez żadnej rysy. Kosmetyczka jest tutaj na każdym rogu... więc nie trzeba się nawet umawiać. Idealnie!

Wejścia do klubów nie są płatne, ale drinki już są w znanych nam cenach, czyli oscylują wokół 20PLN. A propos, tutaj na Mamai kluby są niesamowite. Wnętrza nowoczesne, ciekawe oraz przyciągające. Bardzo nowatorskie. Można powiedzieć 'jak w filmach'. (Mamaia-część Constanty, usytuowana na wąskim pasie, pomiędzy jeziorem Siutghiol, a Morzem Czarnym. Stąd właśnie piszę tę notatkę).Jest pięknie.

W restauracjach jest bardzo drogo, a za hotel w Konstancy płaci się od 45Euro/doba wzwyż. Można próbować wynająć coś od stojących przy ulicy ludzi i machających kluczykami. Cena wytargowana przeze mnie to 40$. Jednak nie skorzystałam z propozycji... za bardzo było to dla mnie niepewne. 

Co do dzikich psów...
Rzeczywiście psów jest tu zatrzęsienie. Chudych psów. Koty też są, żeby nie było, ale na pewno nie w takiej ilości. Psy oblegają kampus mojej uczelni, chodniki... są wszędzie, ale nie są groźne. Póki co żaden mnie nie zaatakował, a wręcz przeciwnie. Są przyjazne. Te bezdomne psy dokarmiane są przez miejscowych oraz prowadzona jest ich rejestracja(mają założone klipsy na uszy) i dokarmia je państwo.
Jest tu tyle psów, że na betonowych podjazdach, parkingach etc. widać odbite psie łapy. Zawsze.

Internet:
"Rumunia znajduje sie na czwartym miejscu w świecie, jeśli chodzi o szybkość łączenia w sieci Internet, a miasto Constanca jest w tej dziedzinie na pierwszym miejscu wśród europejskich miast (8,8 Mb/sek.) - wg. raportu "State of the Internet" amerykańskiej firmy Akamai. W Rumunii szybkość łączenia wynosi 7 Mb/s i w ciągu ostatnich trzech kwartałów wzrosła o 12% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego.
Wg powyższego raportu Rumunię w tym rankingu wyprzedza Płd. Korea (14 Mb/s), Hong Kong (9.2) i Japonia (8,5). Pozostałe europejskie kraje na tej liście najszybszych połaczeń internetowych to Królestwo Niderlandów (5 miejsce z 6,3 Mb/s), Łotwa (6 miejsce z 6 Mb/s), R. Czech (7 msce z 5,4 Mb/s), Szwajcaria (8 msce z 5,3 Mb/s) i Dania (10 msce z 5 Mb/s)."

Do wszystkich znajomych i bliskich:
jeśli macie ochotę zobaczyć moje zdjęcia prywatne z Rumunii dajcie znać. Wyślę Wam linka.


Przesyłam trochę zdjęć. Ściskam, M.


P.S. Mały bonusik ode mnie. TopGear in Romania. http://vimeo.com/8010978  Zaczyna się na Mamai... tam gdzie jestem.:)


Źródło:
http://czubakamtb.blogspot.ro/2012/08/rumunia-transylwania-samochodem-jade-na.html 
http://kantory.pl/waluty/ron/
http://bukareszt.trade.gov.pl/pl/aktualnosci/article/y,2011,a,14362,Szybki_Internet_w_Rumunii.html 


 
Ciorba - zupa


grillowane warzywka z grillowaną rybą - 50PLN

Morze Czarne






Automat z jajkami - 5lei/opakowanie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz