Ze specjalną dedykacją dla siostry.
Wczoraj przeleciała mi myśl przez głowę, którą udało mi się zapamiętać, że ja tu w ogóle nie widuję pająków. Tylko raz jak byłam w lesie jeden malutki był pasażerem na gapę. Poza tym, nigdy więcej nie spotkałam, w akademikach, mieszkaniach i domach ani widu ani słychu.
dziś po hiszpańsku:
Besos!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz