Co do formy:
nie jestem zdecydowana, raczej wolę łączenie stylów, więc może być całkiem niezły misz-masz, od dziennika po poradnik.

środa, 29 stycznia 2014

Msza w Rumuńskim Kościele Prawosławnym

W języku angielskim brzmi to Romanian Orthodox Church, co sugeruje, że kościół jest ortodoksyjny. Przyznam się, że zwykłam to tak tłumaczyć. Jednakże dzięki temu wpisowi i moim poszukiwaniom dowiedziałam się, że 'orthodox' to 'prawosławny', co całkowicie zmienia postać rzeczy.

Jak wygląda? (odniesienie do grudniowych doświadczeń)

Moimi oczami* wygląda to tak(*wiele kwestii musiałam dopytać mojej rumuńskiej koleżanki):

Nie wiem być może będę pisała o rzeczach dla niektórych oczywistych, ale dla mnie to był pierwszy raz, gdy uczestniczyłam w prawosławnej mszy.

Msza trwa od 8 do 12-13 w niedzielę. Zależy nie wiem od czego. Wierni przychodzą kiedy im pasuje, ale jak już przyjdą raczej zostają do końca. Kupują świeczki, które zapalają w kościele w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach lub na zewnątrz są również specjalne miejsca, w których można zapalić świeczkę za zmarłych bądź w trosce o żywych - istnieje specjalna podziałka.

W kościele część mszy pop był na zewnątrz ikonostasu, bliżej wiernych, część działa się w części niedostępnej dla wiernych.

W kościele nie ma za bardzo ławek ani krzeseł. Osoby starsze przynoszą albo swoje własne siedziska albo korzystają z tej niewielkiej ilości, która znajduje się w kościele. Podczas mszy wierni nie uczestniczą aktywnie - chyba tylko raz słyszałam jak wymawiali słowa jednej modlitwy wspólnie. Pieśni są śpiewane tylko przez chór. Polecam posłuchać sobie muzyki cerkiewnej.

Ludzie trochę gadają podczas mszy, rozglądają się. Kobiety zamężne muszą być w nakryciu głowy.

Starałam się podążać za tym co robią inni. Żegnałam się tylko w swój własny sposób. Rumuni żegnają się kładąc pierw rękę na prawym ramieniu a potem na lewym.

Ksiądz chodził z kadzidłem. Niektórzy wkładali coś do tego kadzidła, ale nie wiem co to było.

Zbierane były pieniądze.

W czasie spotkania muszą również klęczeć...klęczą w inny sposób niż ten mi znany... po prostu siadają na łydkach. Po jakimś czasie zaczęły mi drętwieć nogi. Czułam, że mi krew nie dopływa. Było to dla mnie trudniejsze niż klęczenie na kolanach.

Całowanie obrazów i innych świętych rzeczy. Tak, tak. Musiałam podejść i pocałować obraz dwa lub trzy razy - prawo, lewo.

Żebracy również znajdują się w kościele. A propos... Rumuni zawsze dają żebrakom pieniądze - zazwyczaj są to Cyganie. ZAWSZE. Pytałam czy te pieniądze będą dla tych ludzi właśnie czy może oni potem dają komuś innemu. Że to taki rodzaj zarabiana pieniędzy. Rumuni uważają, że te pieniądze zostaną spożytkowane w dobry sposób przez żebrających.

Sytuacja:
Kobieta nie może wejść do kościoła jeśli w danych dniach miesiączkuje. Pytałam koleżanki co ona o tym myśli. Powiedziała, że pop jej wytłumaczył to, że jest wtedy jakby nieczysta i ona się z tym zgadza. Koleżanka jest w moim wieku i studiuje politologię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz