Spotykam człowieka... mówię, że jestem z polski, a on mi mówi, że zna parę słów po polsku i zazwyczaj tutaj padają słowa 'na zdrowie' i 'ku**a'. Czasami jeszcze jakieś odmiany przekleństw, a rzadziej zwroty grzecznościowe, przywitania, pożegnania.
Oczywiście wszyscy uważają, że 'polska język trudna język', że najtrudniejszy w Europie. Żartują sobie często, że jest podobny zupełnie do niczego itp. ale są zainteresowani i nauczyłam paru przydatnych słówek.
Hiszpan, który nauczył mnie powyższej piosenki wykazuje duże zainteresowanie naprawdę. To bardzo miłe. Natomiast reszta czasami wykaże większe zainteresowanie(mówię ogółem o wszystkich obcokrajowcach, których do tej pory spotkałam)... i dzięki temu nauczyłam już Hiszpana liczyć od jeden do dziesięciu, 'proszę', 'cześć', 'dwa piwa proszę'. Francuza tego samego, a liczyć umie do... jednego.
Jeden kolega z Mołdawii, z Naddniestrza próbował mnie przekonać, że język polski jest podobny do rosyjskiego. Nie uważam tak. Miałam wielokrotnie do czynienia z Rosjanami i nie bardzo mogliśmy się porozumieć. Natomiast co ciekawe on mnie rozumiał... .
Podobny test wykonałam z Czechem ja mówiłam po polsku, on słuchał i potem miał powiedzieć generalnie co chciałam powiedzieć. Udało mu się. Chciałam ten sam test wykonać w drugą stronę, ale nie wymyślił, o czym mi powiedzieć... .
Co do ukraińskiego raz tylko miałam sytuację, że kobieta mówiła do mnie po ukraińsku, ja do niej po polsku i mniej więcej się rozumiałyśmy. W reszcie przypadków nie udało się to.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz