Określmy czas. Jest 22.10.2013r.
Talia i Anthony - niesamowicie ciekawi ludzie. Stoicki spokój i życzliwość to, co z nich emanowało wręcz. Nauczyli mnie wiele. Mam nadzieję, że nie zapomnę tego nigdy.
II część wypowiedzi Anthony'ego o mnie z couchsurfing:
"Days later, we planned a weekend trip to the Biezsczady mountains, which
was so much fun that we kept staying another day, and an other day, and
another.. She even found us a last minute couch to keep it going! Marta
is a great person, honest, with much depth in her heart and soul. She
is already a star couch surfer -- Ambassador material! "
A! Zapomniałam dodać, że jak szliśmy na Tarnicę to wiatr był tak silny, że się wręcz kładłam na nim. Ledwo co nas nie zwiało!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz