Co do formy:
nie jestem zdecydowana, raczej wolę łączenie stylów, więc może być całkiem niezły misz-masz, od dziennika po poradnik.

niedziela, 2 lutego 2014

Parapetówa!

To zacznijmy od oprowadzenia po mojej nowej acz skromnej izdebce, a potem weźmiemy się za sowite trunki rodem z Rumunii. :)


P.S. Wiem, że to strasznie wygląda - moi współlokatorzy bez twarzy, ale no rozumieć ochrona wizerunku etc.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz