No to teraz może trochę o tym Teatrze...
Uniwersytet na którym studiuje to raczej nie jest dawno założony uniwersytet... budynki niestety nie są takie stare i mosiężne, w jakimś dawnym stylu, a większość w ogóle nowoczesnych, ale to nie przeszkadzało by stać się w szybki sposób Uniwersytetem z tradycją i zwyczajami...
Uniwersytet posiada:
- planetarium
- aule
- basen
- sportowe boiska, kryte
- siłownie
- kantynę
- akademiki
- park
- biblioteki
- pracownie i laboratoria
ale co bardzo ważne:
- teatr
- chór i zespół tańca
Myślę, że jeszcze i tak wielu rzeczy się nie dowiedziałam, a o czymś na pewno zapomniałam.
Organizowane są tutaj wydarzenia kulturalne związane z kultywowaniem tradycji i nie tylko... .
Ach tak! Teatr:
Kolejny raz poszłam na wydarzenie, które zostało ocenione przez niektórych jako bezmyślne postępowanie... z którego, czego nie lubię, kazano mi się tłumaczyć. Skoro bezmyślne to po co tłumaczyć?
Po co iść skoro i tak nie zrozumiesz?
Może i tak. Jednakże w przypadku tego wydarzenia przychodziło to łatwiej. Sztuka była komedią, była żywa, gra aktorska była na dobrym poziomie... gesty i ruchy były znaczące... to wszystko pozwoliło mi zrozumieć bardziej i śmiać się w pewnych momentach... . Ani krztyny nie żałuję, że poszłam. Wspaniale spędziłam czas!
Poza tym jednym z aktorów był mój kolega, a reżyserem tej sztuki był znany aktor, którego miałam szansę oglądać na filmach przekazanych mi przez krytyka filmowego. Więc co zrobiłam? Od razu po sztuce udałam się z gratulacjami do obu Panów i złożyłam propozycję przyjazdu do Polski by wziąć udział w wydarzeniu kulturalnym, które chcemy zorganizować - wydarzenie, które będzie swoistym spotkaniem z tradycją i kulturą rumuńską. Trwają różne pertraktacje i rozmowy. Zobaczymy. Jeśli się uda chociaż cokolwiek będę bardzo szczęśliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeśli się nie uda będę szczęśliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz